"O krok od awansu do finału wojewódzkiego"

PIŁKA NOŻNA DZIEWCZĄT - TURNIEJ PIŁKI NOŻNEJ COCA COLA CUP - II ETAP 26.05.2010 LESKO

G. Lesko - G. Wołkowyja 2:0

G. Strachocina - G. Zarszyn 2: 0 Bramki: Justyna Olearczyk i Monika Śliwiak
G. Strachocina - G. Wołkowyja 1: 0 Bramka: Justyna Olearczyk
G. Lesko - G Zarszyn 3:0

G. Zarszyn - G. Wołkowyja 2:2
G. Strachocina - G. Lesko 0:1

Niewiele brakło dziewczynom by pojechać na finał wojewódzki Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Nożnej Coca-Cola Cup.

Na drugi etap pojechaliśmy do Leska, by na obiekcie " Orlik 2012" zmierzyć się z drużynami G. Lesko, G. Wołkowyja oraz G. Zarszyn. W pierwszym meczu pokonaliśmy G. Zarszyn 2-0, był to nasz najlepszy mecz. Graliśmy bardzo szybko i zdecydowanie. Dobrze realizowaliśmy założenia taktyczne. Kolejny mecz stoczyliśmy z G. Wołkowyja. Wygraliśmy 1-0. Był on trudniejszy, ponieważ w wyniku losowani graliśmy bezpośrednio po, kosztującym nas wiele sił, meczu z Zarszynem i nie zdążyliśmy wypocząć.

W decydującym o I miejscu meczu ulegliśmy G. Lesko. W tym meczy dziewczynie z Leska wyszedł strzał życia - z daleka mocno lecąca piłka przy słupku. Oceniając obiektywnie wynik z przebiegu gry był sprawiedliwy. Lesko posiadało przewagę, natomiast my poruszaliśmy się już wolniej niż w poprzednich grach. W tym meczu nie wypracowaliśmy dobrej sytuacji do strzelenia gola. Pomimo ambicji i poświęcenia do końca meczu wynik nie zmieniał się na naszą korzyść. W całym turnieju dziewczyny grające w obronie: Marcelina Hydzik, Agnieszka Indyk oraz Diana Kurnik umiejętnie skracały pole gry - kiedy piłka była na połowie przeciwnika, daleko przemieszczały się do przodu wspomagając tym samym siłę naszego ataku. Prym w obronie wiodła Agnieszka Indyk, która przerwała wiele akcji ofensywnych przeciwnika. Z ogromnym poświęceniem grała nasza prawoskrzydłowa Marcelina Hydzik, bardzo dobrze grała głową walcząc o piłki w powietrzu. Lewoskrzydłowa Diana Kurnik wielokrotnie ofiarnie interweniowała w obronie, tocząc twarde pojedynki z przeciwnikiem, niekiedy boleśnie upadała na sztuczna murawę.Z przodu znakomicie funkcjonowały nasze bramkostrzelne napastniczki - Monika Śliwiak oraz Justyna Olearczyk. Bardzo dużo biegały, przeszkadzając w wyprowadzeniu piłki przez przeciwników. W ataku wybiegały znakomicie na pozycje, gdy miały możliwość strzału uderzały mocno i pewnie. Szczególnie ładną bramkę strzeliła Justyna Olerczyk w meczu z Zarszynem - piłka uderzona z kilkunastu metrów, z powietrza - „z woleja" wpadła w samo „światło bramki". Bramka ta wywołała podziw wszystkich zgromadzonych na obiekcie. W bramce perfekcyjnie spisała się Barbara Galant, która demonstrowała: dobry refleks, dalekie wybicia i znakomita grę w przedpolu. Kilka razy dzięki dobrym interwencjom nie straciliśmy gola.

Nie sposób zapomnieć o naszych świetnych rezerwowych. Katarzyna Adamiak, Angelika Dżugan, Amelia Piegdoń oraz Paulina Piotrowska były bardzo dobrze przygotowane, czemu dały wyraz zastępując dziewczyny w czasie, gdy opadały z sił po przebiegnięciu „wielu" kilometrów.

Podczas turnieju terener p. Miłosz Kielar głośno i żywiołowo motywował nas do większego wysiłku i lepszej gry.

Sprawozdanie: Marcelina Hydzik i p. Miłosz Kielar

NA GÓRĘ