Wycieczka na trasie: Rzeszów-Bochnia-Oświęcim

W dniach 22-23.05, 45 uczniów naszego gimnazjum pod opieką p. Anny Kołodziejczyk, p. Joanny Gulbinowicz, p. Grzegorza Klimkowskiego i p. Miłosz Kielara uczestniczyło w wyciecze do kina Helios w Rzeszowie, kopalni soli w Bochni i obozu zagłady w Oświęcimiu.

W kinie obejrzeliśmy film w jakości 3D pt. Iron Men 3, następnie ruszyliśmy do Bochni. Grupa 45 osobowa podzielona została na dwie mniejsze, które pod  opieką przewodników ponad 2 godziny zwiedzały kopalnię, Słuchali uważnie historii opowiadanych przez przewodników. To była ekscytująca wyprawa w głąb średniowiecznej kopalni soli. Na udostępnionej trasie można zobaczyć unikalne komory solne z zachowanymi śladami prac eksploatacyjnych, niepowtarzalnymi rzeźbami solnymi, jak również narzędzia i urządzenia, którymi posługiwano się przed wiekami. Zwiedzanie kopalni kończyliśmy się w jednej z największych podziemnych komór solnych w Europie – komorze Ważyn, 250 m. pod ziemią, która była miejscem naszego noclegu. Po zwiedzaniu nadszedł czas na kolejne atrakcje a mianowicie: 1000 metrowa podziemna kolejka – „metro”, zjazd na poduszkach 140 metrową zjeżdżalnią (znajduje sie ona na pochylni, którą dawniej transportowano sól z komory Ważyn na poziom August), boisko sportowe 250 metrów pod ziemią oraz dyskoteka. Uczniowie aktywnie wypoczywali i nocowali w leczniczym mikroklimacie kopalni, łącznie 13 godzin, który cechuje się wyjątkową czystością bakteriologiczną, stałą temperaturą powietrza (ok. 16 stopni), wysoką wilgotnością względną (ok. 80%). Dzięki dużej ilości mikroelementów zawartych w powietrzu, przede wszystkim chlorku sodu oraz jonów wapnia, magnezu, przebywanie w podziemnych komorach solnych jest szczególnie zalecane przy profilaktyce i leczeniu układu oddechowego.

 

 W drugim dniu przez 3,5 h zwiedzaliśmy obóz w Oświęcimiu i Brzezince. Wejście do obozu otwierała brama, na której widniał napis „Arbeit macht frei”, czyli „Praca czyni wolnym”. W rzeczywistości jednak tak nie było. Ten, kto przekroczył próg bramy nie miał szans na wolność, czekała go tam jedynie śmierć i wszelkiego rodzaju tortury… Na terenie Auschwitz I, wchodziliśmy do niektórych bloków i budynków obozowych. W każdym z budynków znajdowały się liczne fotografie, przedstawiały one ludzi w różnym wieku i w różnej sytuacji. Były także fotografie ukazujące pociągi przywożące ludzi, których czekała śmierć w komorach gazowych. Oprócz fotografii były tam również różnego rodzaju dokumenty oraz przedmioty codziennego użytku. Znajdowały się one za ogromnymi szybami. Były to m.in. sterty butów, okularów, torb podróżniczych, garnków, szczoteczek i protez, a także strzępy włosów, wśród których mogliśmy zobaczyć dobrze zachowany długi, rudy warkocz. Za jedną z szyb znajdowała się mała atrapa, która obrazowała drogę skazańców do komory gazowej. W tym pomieszczeniu również za szybą leżała kupa aluminiowych puszek po silnie trującym gazie „Cyklonie B”, który wcześniej używany był do dezynsekcji.

Następnym etapem zagłębiania się w historię obozu było pojechanie autobusem do oddalonej o trzy kilometry Brzezinki. Tu naprawdę dotarło do nas jak tragiczne były warunki życia więźnia. Baraki to zwykłe stajnie dla koni. Było ich trzysta, a mieszkało tam około stu tysięcy ludzi. Przedstawione prze przewodników relacje żyjących świadków pozwoliły, aby każdy z nas mógł wyobrazić sobie, co tam się działo.

Na koniec przewodnicy podziękowali nam za to, że byliśmy bardzo grzeczni i uważnie słuchaliśmy tego, co chcieli nam przekazać. My w drodze wdzięczności również podziękowaliśmy im za wprowadzenie nas w świat II wojny światowej. I tak zakończyła się nasza wycieczka po wielkim cmentarzysku…

NA GÓRĘ